Czy wiesz, że obcasy zostały wymyślone dla mężczyzn, a nie dla kobiet? Dopiero jakis czas później zaczęły nosić je kobiety. Dlaczego były niebezpieczne w czasie rewolucji francuskiej i w latach 60 szpilki źle się kojarzyły, dowiesz się z artykułu.
Sprawiają, że czujemy się bardziej kobieco, pociągająco. Dodają nam nie tyko kilka dodatkowych centymetrów wzrostu, ale przede wszystkim seksapilu. Nogi wyglądają w nich na dłuższe, a sama sylwetka staje się smuklejsza. Wysokie obcasy, dzisiaj kojarzone wyłącznie z kobietami, nie zawsze były naszym atrybutem.
Historia butów sięga starożytności, kiedy zaczęto je nosić dla ochrony stóp. Kilkaset lat później, w 1500 roku, dorobiono do nich obcasy. Bynajmniej nie w celach dodania sobie wzrostu, czy optycznego wydłużania nóg. Były zarezerwowane tylko dla mężczyzn i w czasie jazdy konnej miały dobrze trzymać nogę w strzemionach. Jako novum stały się dobrem luksusowym, a pokazywanie się w butach z obcasami było równoznaczne z eksponowaniem swojego statusu majątkowego i wysokiego standardu życia. Tak też weszły do kanonu mody? męskiej.
Pierwszą kobietą, a raczej dziewczynką, która założyła buty na obcasie była Katarzyna Medycejska. Brała ślub z księciem Orleanu, mając zaledwie 14 lat. Zamówiła dla siebie obuwie wykonane w Wenecji. Plotka głosi, że formę obcasów taką, jaką znamy dzisiaj, zaprojektował Leonardo da Vinci. Jednak z pewnością nie był twórcą butów na ślub monarchini w 1533 roku. Zmarł 14 lat wcześniej.
Obcasy stały się dostępne dla kobiet, lecz niestety, moda jest zmienną i połowie XVI w. projektanci zaproponowali koturny. W niczym nie przypominały dzisiejszych, bo umieszczono je pośrodku podeszwy i były o wiele mniejsze niż długość i szerokość stopy. Chodzenie w nich sprawiało wiele trudności i było bardzo niewygodne. Mały punkt podparcia, nie dawał stabilności. To trochę tak, jakby chodzić tylko na obcasach, tyle, że umieszczonych mniej więcej w połowie długości stopy. Kobiety z wysokich sfer bardzo męczyły się chodzeniem, bo wysokość koturny była zależna od statusu społecznego ? im ten był wyższy, tym wyższy był obcas. Koturny mierzyły czasem ponad pół metra. Damy miały specjalną służbę, której zadaniem była pomoc w chodzeniu.
Około dwustu lat później, gdy obcasy kojarzono z burżuazją, w czasie Rewolucji Francuskiej, ?ścięto? je i zapanowała moda na płaskie buty, ewentualnie z niewielkim obcasiskiem. Tak było przez niemal 100 kolejnych lat. Mężczyźni przestali nosić obcasy w ogóle. Pod koniec XIX wieku w Stanach Zjednoczonych została otwarta fabryka obcasów, a w Europie, fizyk Olbrecht Kliczka wymyślił szpilki. Ich rozkwit przypada na XX wiek. W latach 20 włoscy szewcy bardzo zwęzili obcas. Produkcję obuwia w takiej formie kontynuował Roger Vivier ? znany projektant butów, rozpoczynający karierę jeszcze przed II wojna światową.
W 1955 roku wreszcie udało się zrobić taką szpilkę, która nie uginałaby się pod ciężarem ciała. Niestety to był początek lat niesławy dla tych butów, bo stały się symbolem złego gustu i z uwagi na skojarzenia ze sferą erotyki, uważane za część garderoby kobiet lekkich obyczajów. Miało to uzasadnienie, bo kiedy zakłada się szpilki, sylwetka się zmienia na korzyść ? krągłości zostają bardziej wyeksponowane Nogi wydają się dłuższe, sylwetka smuklejsza, a przy chodzeniu pojawia się charakterystyczne kołysanie biodrami. To ostatnie można wspomóc trickiem wykorzystywanym przez Marilyn Monroe, która jedną szpilkę miała krótszą od drugiej.
Mimo niewątpliwych zalet związanych z wyglądem, zbyt częste noszenie szpilek powoduje zniekształcenia stóp, osłabienie mięśni łydek oraz ścięgna Achillesa. Oprócz bólu stóp z czasem mogą się pojawić halluksy, czyli zgrubienie powstające przy stawie największego palca stopy. Uciskany wąskim noskiem buta paluch, przesuwa się ku środkowi stopy, unosząc drugi palec do góry. Skutkami są dolegliwości bólowe oraz okropne deformacje. Nawet mimo tej świadomości, 42 proc. kobiet chce nosić buty na obcasach. Nawet te z pań, które, na co dzień wolą płaską podeszwę lub niewielki obcas, na specjalne okazje wybierają efektowne szpilki dodające szyku.
Dla kobiet, które pragną dobrze wyglądać w szpilkach, poruszać się seksownie i zwracać na siebie uwagę, stworzono w Nowym Yorku program specjalnych ćwiczeń ?stiletto strenght?. Uczy nie tylko chodzenia w butach na wąskim, wysokim obcasie, ale również składa się ze specjalnego zestawu ćwiczeń wzmacniających mięśnie brzucha, pleców i kostek. Od niedawna takie zajęcia prowadzone są także w Polsce. Godzinny program rozpoczyna się od rozgrzewki, po której wzmacnia się mięśnie metodą zbliżoną do pilatesu. Zakończenie ćwiczeń to część relaksująca i skoncentrowana na nauce wdzięku i gracji.
Być może takie programy jak ?stiletto strenght? będą skutecznie służyły pozycji obcasów w świecie mody. Dzisiaj są na topie i wiele kobiet nie wyobraża sobie, że choć raz na jakiś czas nie mogła założyć butów na wysokim obcasie.
Artykuł można wykorzystywać do przedruków wyłącznie z zachowaniem przepisów obowiązującego prawa autorskiego i prasowego. W takim wypadku musi zawierać dane o źródle publikacji oraz autorze. Podpis do tekstu musi wyglądać następująco:
Tytuł: Historia obcasów
Autor: Ewelina Kitlińska, www.kitlinska.pl
Źródło: wp.pl, lipiec 2009